W ramach 19 kolejki IV ligi dolnośląskiej w piłkę nożną mężczyzn MKS Nysa Kłodzko rozegrał spotkanie wyjazdowe z Piastem Nowa Ruda.
Piłkarze IV ligowego zespołu MKS Nysa Kłodzko w ramach rundy wiosennej kontynuują serię wyjazdowych meczów. Do tej pory nie wiedzie się im najlepiej. Fatalnie rozpoczęli, tę rundę przegrywając dwa mecze z Piastem Żerniki Wrocław 2-0 i aż 4-1 z GKS Mirków/Długołęka i ostatecznie znajdują się na przedostatnim miejscu w tabeli ligowej. Ostatnie porażki zespołu fatalnie odebrał trener Nysy Kłodzko Krzysztof Konowalczyk, który podał się do dymisji a jego miejsce zajął, szkoleniowiec juniorów występujących w lidze okręgowej Artur Oczkoś.
Piast Nowa Ruda w tabeli ligowej zajmował 14 pozycję, czyli o jedną pozycję wyżej niż ich rywale. Do tej pory wygrał 5 meczów i odniósł 13 porażek dlatego to spotkanie dla gospodarzy była bardzo ważne. Jeżeli chodzi, o sytuację kadrową obu zespołów to Piast Nowa Ruda zagrał, w swoim najsilniejszym składzie natomiast do zespołu Nysy po pauzie za żółte kartki dołączył Michał Wojtal oraz Kacper Fedorec w składzie znalazł, się Maks Fryczkowski, a nie zagrał, Dawid Ciupider i grający były trener Nysy Kłodzko Krzysztof Konowalczyk.
Początek spotkania bardzo dobry dla MKS Nysy Kłodzko, która w 20 minucie spotkania uderzeniem z dystansu niemalże z połowy boiska przez Bartosza Mroza zdobyła bramkę na 1-0. Niestety radość z prowadzenia Nysy trwała niespełna 3 minuty. Niefrasobliwość i niepewność gry ww własnym polu bramkowym bramkarza Nysy Marcela Wencela spowodowała, że Nysa straciła dwie bramki pierwszą w 23 minucie za sprawą Seweryna Sarkowicza, który wyłuskał piłkę bramkarzowi Nysy i zdobył bramkę wyrównującą na 1-1 i w następnej akcji w odstępie czasowym niemalże 2 minutowym piłkę źle przejętą przez bramkarza Nysy przejął Brazylijczyk Deiverson (DEjwerson) Lima, który umieścił piłkę w bramce Nysy i było już 2-1 dla Piasta Nowa Ruda. Do końca pierwszej połowy wynik już nie uległ.
Drugie 45 minut to powtórka z poprzednich dwóch wiosennych meczów. Przegrywająca Nysa tuż po wznowieniu gry szybko straciła dwie bramki. W 48 minucie za nieprawidłowy atak na rywala gospodarzy Bartosza Chabrowskiego przez Tomasza Pierzchalskiego w polu karnym Nysy sędzia podyktował rzut karny, z którego Piast zdobył bramkę na 3-1. W 55 minucie padła kolejna i ostatnia bramka w tym meczu wykonana przez Bartosza Chabrowskiego z Piasta Nowa Ruda na 4-1 i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie.
Do końca kolejki ligowej zostało jeszcze do rozegrania 10 meczów, z których najbliższe dwa MKS Nysa Kłodzko rozegra na wyjeździe ze Zjednoczonymi Żarów i Orłem Ząbkowice Śląskie a u siebie zagra 20 kwietnia z Orłem Prusice. Miejmy nadzieje, że Nysa utrzyma się w IV lidze, chociaż w obecnym sezonie będzie to trudne do wykonania.